SATYRYKON LEGNICA 2025 rys.Norbert Sarnecki "Mniejsze zło"
Jesień średniowiecza
Rekonstrukcja rządu? Jaka rekonstrukcja? W tej koalicji? Której trwanie polega tylko na tym, że za poparcie koalicjantom dano jako zapłatę posady rządowe i rząd się trzyma tylko dzięki temu, że ministrowie trzymają się stołków? Nieefektywni ministrowie do wymiany… A którzy – poza Sikorskim – są efektywni? A i on nie do końca (ambasadorowie). Najgorsze są działania pozorne, zapowiedzi działań, powoływanie kolejnych komisji, ogłaszanie raportów, głośne wyznaczenie terminów, które cicho i bez efektów mijają. Pamiętacie jeszcze komisję do spraw zespołu smoleńskiego Macierewicza? Oszustwa, kłamstwa, fałszerstwa, przewały finansowe, immunitet, bez immunitetu i co? I nic. Dlaczego? A, tego już nie usłyszeliśmy. Komisja do spraw wpływów rosyjskich? Kolejne raporty, kolejne ględzenia i nic. Jakieś akty oskarżenia? Może minister Bodnar oczekuje, że jakaś wicereferentka w wieku przedemerytalnym zacznie sypać? No, to powodzenia…
Przywołałem tu ministra Bodnara – miłego, sympatycznego, kompetentnego prawnika, na pewno pracowitego człowieka, który często nam tłumaczył (ostatnio schowano go do szafy), dlaczego nie robił tego, czego nie robił, niewiele mówiąc o tym, co robił. Dawał do zrozumienia, że tak trzeba, że prawo musi być przestrzegane, że lepiej wolno a dobrze, żeby sądy się nie przeciwstawiały, a poza tym ten okropny PiS tak wszystko urządził, że w zasadzie niczego nie da się zrobić. Ja nie wiem, co i jak pan ma zrobić i jak odbetonować system po PiS-ie, ale miarą oceny polityka jest skuteczność, efektywność. O pana i pańskich ludzi skuteczności świadczy to, że nawet aresztowani drugorzędni podejrzani są szybko przez sądy wypuszczani na wolność i zamiast wysłuchiwać aktów oskarżenia, sami pana oskarżają. Głupio trochę, nie? Ale premier mówi, że mnóstwo się robi, że to tylko zła polityka informacyjna. A kto robi tę politykę? Dalej Rafał Bochenek? Czy inne krasnoludki, co panu sikają do mleka? To może przegapiłem, więc proszę mi przypomnieć – przed którym sądem i kiedy stanął jakiś z oskarżanych przez ludzi ministra Bodnara polityków?
Pewno się czepiam, pisząc to z pozycji emeryta i pańskiego, panie premierze, wyborcy. Ale to pan jest premierem, nie ja. Widziały gały, co brały. Jeśli nie widziały, to po co brały? Jeżeli ten rząd stać tylko na to, żeby wyjaśniać nam, dlaczego jest do d…, to do d… pozostanie. Za mojej młodości funkcjonowało takie powiedzenie: na „nie” to ja mam Sophię Loren. Ukłony dla pani Zosi. Rząd Tuska na „nie” ma wszystko, ze swoimi ministrami i marszałkiem Sejmu na czele.
Dziś widać dokładnie, że Koalicję 15 Października połączyła tylko dążność do pozbawienia ZjePu władzy. Równie dokładnie widać, że dziś trwanie tego rządu zapewnia tylko chęć własnego pozostawania przy władzy. Jeśli to się natychmiast nie zmieni, w drugą rocznicę powołania tego rządu może się okazać, że Kaczyński przelicytuje Tuska i kupi sobie wystarczająco wielu sojuszników, żeby to on dokonał zasadniczej rekonstrukcji, żeby nie powiedzieć – rekonkwisty. A potem przy pomocy swojej prezydenckiej decyzji, hulajnogowego piwosza, brunatnego strażaka oraz zabetonowanych prawników i symetrystycznych dziennikarzy zrobi nam wszystkim jesień średniowiecza. A nowy premier (tymczasowy, żeby nie powiedzieć – techniczny) usprawiedliwi swoją pulp fiction wobec narodu, że dla dobra chrześcijaństwa i polskiego chłopa, robotnika i chłoporobotnika wybrał taką opcję w obronie Krzyża i prawa kobiet do samostanowienia o tym, w którym szpitalu będą chciały umrzeć.
Maciej Pinkwart, 15 czerwca 2025