Oddział Warszawski
tel. 22 826 79 45
sdrp.warszawa@dziennikarzerp.pl

Maciej Pinkwart komentuje: Walec drogowy w białych rękawiczkach?

18 stycznia 2024

Politycy i publicyści prześcigają się w wytykaniu Andrzejowi Dudzie, że nie ułaskawił swoich kryształowych kolegów od razu, tylko wszczął długotrwałą procedurę ułaskawieniową, usiłując wrobić ministra Bodnara w rolę litościwego klawisza. Donald Tusk opowiada, że mu niekomfortowo z Kamińskim i Wąsikiem w kiciu. Nie rozumiem – dlaczego z jednej strony uznaje się, że obaj są przestępcami, prawomocnie skazanymi na więzienie, a z drugiej namawia się do ich wypuszczenia? Albo, albo, mili państwo, albo rybka, albo akwarium… Takiej schizofrenii politycznej nie usprawiedliwia, moim zdaniem, nawet głębokie przekonanie, że po wszczęciu śledztwa w sprawie Pegazusa, jeszcze ciepłe po ewentualnym zwolnieniu przestępców z odsiadki cele zostaną zasiedlone z powrotem, i to na dłużej. No, ale wtedy ułaskawiający długopis pana prezydenta zapewne będzie w robocie natychmiast.

pinkwart foto

Nasza odporność na protesty odpiłowywanych od stołków ludzi, którzy do niedawna rządzili tak, jakby prawo było w ich rękach plasteliną, a ich władza miała trwać wiecznie, musi być silniejsza, a prawo musi być stosowane może nie tyle z pełną bezwzględnością, ale z pełną konsekwencją. I niech premiera Tuska czy kogokolwiek nie frustruje to, że w więzieniach mogą znaleźć się osoby z pierwszych stron gazet ani to, że dotąd panowała szczególna teoria względności, czyli okazywanie szczególnych względów ludziom ze szczytów władzy w myśl zasady: ja dziś ciebie nie posadzę, to ty jutro mnie nie posadzisz. We wczorajszej „Wyborczej” jeden z czytelników z Krakowa wymienia sporą listę osób, których tekturowe portrety mogą w ramach protestów niebawem znaleźć się nie tylko w sali plenarnej Sejmu, ale i w innych miejscach. Żeby to nie umknęło, zacytuję:

My naprawdę wierzyliśmy i wierzymy, że Jarosław Kaczyński jako odpowiedzialny za sprawstwo kierownicze w pełzającym zamachu stanu i jego marionetki: Andrzej Duda jako prezydent, Julia Przyłębska jako przewodnicząca Trybunału Konstytucyjnego, Beata Szydło i Mateusz Morawiecki jako premierzy, Adam Glapiński jako prezes banku centralnego, Antoni Macierewicz, Zbigniew Ziobro, Piotr Gliński, Mariusz Błaszczak, Łukasz Szumowski, Jacek Sasin, Przemysław Czarnek jako ministrowie, Elżbieta Witek i Ryszard Terlecki jako marszałkowie Sejmu, Jacek Kurski, Samuel Pereira, Michał Adamczyk, Danuta Holecka, Daniel Obajtek, Tadeusz Rydzyk jako naczelni funkcjonariusze pionu propagandy i dezinformacji, będą postawieni przed odpowiednie sądy i trybunały.

Ta lista jest, niestety, dalece niepełna. I nie ma co liczyć na to, że wszystkie sprawy zostaną załatwione przez sejmowe komisje śledcze. Ani na to, że prokuratury czy sądy zadowolą się oskarżaniem tych, których przyciśnięci do muru Pisowcy zrzucili z sań na pożarcie wilkom. Nie zachłyśniemy się szczęściem z powodu aresztowania – a następnie natychmiastowego zwolnienia za kaucją wiceministra spraw zagranicznych Piotra W. Musi ruszyć do akcji machina wymiaru sprawiedliwości, niech pracuje niespiesznie, ale konsekwentnie. Operatorzy walca drogowego mogą kierować nim w białych rękawiczkach, ale kierunek pracy walca musi być wyznaczony jasno i zdecydowanie. Inaczej za parę lat zacznie się wszystko od początku, ale wtedy już nie ma co liczyć na 74 – procentową frekwencję w wyborach. Bo ludzie, zawiedzeni w swym najbardziej podstawowym poczuciu sprawiedliwości, zdecydują się raczej na emigrację – zagraniczną lub wewnętrzną.

Tagi:

kalendarz-btn

SOBOTA 27 lipca 2024
  • Julii, Natalii

byli-z-nami

Copyright © 2004-2013 Stowarzyszenie Dziennikarzy RP Oddział Warszawski