SATYRYKON LEGNICA 2025 rys. Ilia Katz - Facebooker
Rozdwojony język

Od lat trwają w Polsce spory o związki partnerskie, choć teraz ma się ku ugodzie. Tymczasem TSUE wydal wyrok przyznając rację dwóm Polakom, którzy zawarli związek małżeński w Berlinie, że powinien być oficjalnie w Polsce zarejestrowany, czyli że Urząd Stanu Cywilnego musi dokonać tzw. transkrypcji.
W zasadzie to spór kończy, choć prawica zadrżała z oburzenia, a premier powiedział, że szanujemy wyroki TSUE, ale nikt nam prawa narzucać nie będzie. Zachował się niczym Cieciszowski z „Trans-Atlantyku” Witolda Gombrowicza, który pytany, czy iść do ambasady, odpowiada: „idźże zaraz do Poselstwa albo nie idź”. Szkoda, że politycy tak mało czytają. Albo czytają bez zrozumienia..
(Tomasz Miłkowski)
Tylko wanny żal…

Nie ukrywam, że nie tylko ostatnie sukcesy, jakie w naszych stronach odnoszą niespodziewana zima i spodziewana głupota niektórych polityków, wpływają mocno na moje – widoczne być może – przygnębienie. Nie pociesza mnie wcale przypominanie misiowatego cytatu, że jak jest zima, to musi być zimno, oraz tego, że do polityki nie idą platońscy filozofowie, tylko przeważnie ćwoki i garkotłuki, które nie miałyby szans na jakąkolwiek uczciwą pracę, wymagającą doświadczenia, wiedzy i poczucia odpowiedzialności. Zwłaszcza że hipertrofia poczucia odpowiedzialności jest w coraz większym stopniu moim udziałem i obniża mi horyzonty bardziej, niż deformacje kręgosłupa. W tym kontekście patrzę też na kwestię wanny i jej niebezpieczeństw dla zagrożonego osteoporozą kośćca.
Gala Beylin już 2 grudnia!

W imieniu Zarządu Oddziału Warszawskiego SDRP serdecznie zapraszam na uroczystość wręczenia Nagrody im. Karoliny Beylin, którą odbierze wybitny reporter Mariusz Szczygieł.
Gala odbędzie się 2 grudnia w Domu Dziennikarza w Warszawie przy ulicy Foksal 3/5 (sala B). Początek o godzinie 12.00.
Z nadzieją na spotkanie –
Tomasz Miłkowski
Powstaje Zespół Młodych Dziennikarzy

W piątek, 21 listopada w siedzibie Oddziału Warszawskiego odbyło się spotkanie poświęcone powołaniu Zespołu Młodych Dziennikarzy SDRP. Wzięli w nim udział: Nikola Budzińska, Laureatka Nagrody Głównej tegorocznej edycji konkursu SDRP im. Ibisa dla młodych dziennikarzy, Julian Mordarski, Laureat dwóch poprzednich edycji i sekretarz Oddziału Warszawskiego, a także reprezentujący Zarząd Oddziału Warszawskiego wiceprzewodniczący Wojciech Choina i przewodniczący Tomasz Miłkowski.
Postanowiono wzmóc rekrutację do Zespołu, m.in. wśród studentów wydziałów dziennikarskich, utworzyć zakładkę na portalu Oddziału Warszawskiego poświęconą publikacjom Zespołu Młodych Dziennikarzy, przygotować projekt spotkań warsztatowych młodych i wspólnych przedsięwzięć młodych z ich mentorami wśród starszych dziennikarzy.
Pytania, pytania

Za nami XI Zjazd SDRP. Postawił na porządku dnia pytania. O przyszłość prawa prasowego. O media publiczne. O etykę. O demokrację medialną. O prasę, która zacieśnia krąg odbiorców.
Wiemy, że to czas wielkiej zmiany rynku medialnego, że wciąż rodzą się nowe wyzwania i nowe pytania. Budzą niepokój, ale i wiarę, że nie brakuje ludzi gotowych bezinteresownie zabiegać o poziom dziennikarstwa i pytać o jego społeczny sens.
To jest najważniejsze. Przynajmniej dla tych, którzy do tego zawodu przyszli nie po karierę i łatwy zarobek (a mogliby się srodze zawieść). Skoro tak jest, to nie warto tracić nadziei. Po to był ten zjazd.
(Tomasz Miłkowski)
DEKLARACJA PROGRAMOWA XI ZJAZDU DELEGATÓW STOWARZYSZENIA DZIENNIKARZY RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Uchwalona 19 listopada 2025 roku.
Parking

Zaparkowałem tam gdzie zawsze i poszedłem na mój przymusowy spacer. Na ścieżce spacerowej tłoku nie było, ale nie byłem pierwszym korzystającym tego dnia z jej uroków. Trudno było nie zauważyć, że wcześnie rano spacerowały tu już nowotarskie barany. Mam na myśli samce od owiec. W maczystowskim świecie Podhala na owce mówi się właśnie przeważnie właśnie barany. Zazwyczaj o tej porze roku kierdle powinny być już rozpuszczone do domów, ale zmiany klimatyczne i tutaj są widoczne: w przededniu zapowiadanych katastrofalnych opadów śniegu (mówią, że może spaść go nawet trzy centymetry!) trawa wciąż była zielona, a gdzieniegdzie złociły się podbiały, więc owce (i barany…) były na naturalnym wikcie. Poranny przemarsz wypasowy odbywał się jednak nie po zielonej jeszcze łące, tylko po wyasfaltowanej ścieżce.
Uwaga! Chwilowe zmiany w pracy Biura OW SDRP

Uprzejmie informujemy, że biuro Oddziału Warszawskiego SD RP w czwartek, 20 listopada br. wyjątkowo będzie czynne od godz. 11.00 do godz. 13.00, natomiast w następnym tygodniu biuro będzie nieczynne we wtorek, 25.11., ale w zamian będzie czynne w piątek, 28.11 w godz. 11.00 – 15.00. W pozostałe dni nadchodzącego tygodnia pracujemy bez zmian, czyli w środę, 26.11 w godz. 15.00 – 17.00 i w czwartek, 27.11. w godz. 11.00 – 15.00.
Za zmiany, dotyczące wyłącznie wymienionych dat serdecznie przepraszamy!
–
Mateusz Pakuła odebrał Boya

Po autorskim spektaklu „Latający potwór Spaghetti”, owacyjnie przyjętym przez publiczność Łaźni Nowej w Nowej Hucie, Mateusz Pakuła odebrał 12 listopada 2025 Nagrodę AICT im. Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Nagrodę tę otrzymał za wybitne dokonania reżyserskie i dramaturgiczne, a zwłaszcza autorskie spektakle oparte na powieściach „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” i „Skóra po dziadku”, zrealizowane w koprodukcji Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie i Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Jak w przedszkolu

W przedszkolu zawiązały się dwie frakcje. Jasiu przewodził frakcji antymiętuskowców, zwalczających obyczaj ssania miętówek tudzież gum balonowym o powyższym smaku. Broniu, przeciwnie, zagrzewał do zażywania miętusków i wszelkich gum pochodnych. Z czasem szala popularności przechyliła się na jego stronę. Zaniepokojony Jasiu utratą poparcia przemógł się w sobie i chociaż bez entuzjazmu i przyjemności jął miętuski demonstracyjnie zażywać, licząc że wrócą do niego odszczepieńcy, a może też dołączą zwolennicy Bronia. I co? Zwolennicy Jasia się na niego obrazili, a Broniu rósł w siłę i miał się dostatniej.
Podobnie jak Jasiu kombinowali liberałowie na Zachodzie. A teraz nad Wisłą, nie bacząc na skutki.
(Tomasz Miłkowski)






